Przejdź do treści
Strona główna » 4 golfistów, którzy muszą wrócić do gry w 2022 roku

4 golfistów, którzy muszą wrócić do gry w 2022 roku

Rory McIlroy i Dustin Johnson

Niezależnie od tego, czy jesteś amatorem, czy prowadzącym tournée, Twoja gra w golfa może się nie udać. Ale która z gwiazd tras koncertowych to golfiści, którzy muszą wrócić do gry w 2022 roku?

To fakt, który większość graczy akceptuje. Może to oczywiście wynikać z kontuzji lub braku praktyki, albo może to być coś bardziej psychologicznego.

Ta ostatnia wydaje się być najbardziej frustrująca, ponieważ często trudno jest wskazać, co poszło nie tak. I, być może, jak na ironię, w niektórych sytuacjach im więcej próbujesz rozwiązać problem, tym gorzej może się on stać.

Jordan Spieth jest prawdopodobnie jednym z najlepszych przykładów golfisty, który w jakiś sposób „przegrał” bez wyjaśnienia. Amerykanin eksplodował na scenie w połowie 2010 roku serią zwycięstw w Majorze, ale zgubił drogę pod koniec dekady i do 2020 roku.

W swoim najniższym momencie wciąż nie potrafił wyjaśnić, co było nie tak: „Jest wiele rzeczy nie tak. Nie jestem do końca pewny. Gdybym wiedział, naprawiłbym to” – powiedział dziennikarzom w 2020 roku.

Na szczęście sympatyczny Teksańczyk rzeczywiście „to naprawił”. Spieth naprawdę cofnął się w 2021 roku, kończąc dobrze w garstce Majors, biorąc udział w swoim pierwszym PGA Tour – po prawie czteroletnim okresie bezczynności – na Valero Texas Open i będąc integralną częścią udanych Stanów Zjednoczonych Ryder Cup zespół w zeszłym miesiącu.

Ale czy są inni, którzy mogliby zrobić z podobnym odbiciem? Możesz być pewien, że są. Poniżej wybieramy cztery osoby, które potrzebują rzeczy, aby znów zacząć działać dobrze.

Należy pamiętać, że bycie na tej liście nie jest w żaden sposób krytyką; jest to raczej przypadek graczy, do których mamy wiele szacunku i wiary, i których chcielibyśmy zobaczyć z powrotem na szczycie ich gry.

Rory McIlroy

Niestety, na szczycie tej listy mógł znaleźć się tylko Irlandczyk z Północy. Uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych golfistów na świecie, ale jego nieobliczalna forma frustruje jak niewielu innych.

Szczerze mówiąc, nawet gdy Rory był u szczytu swoich mocy, był typem gracza o passie. Jednak rok 2021 (i druga połowa 2020 roku) był bliski katastrofy.

Bukmacherzy wciąż upierają się przy wspieraniu go na Majors. Jest jednym z faworytów w 888 Sport zakłady golfowe na przykład dla Mistrzów. Chociaż pokazuje to, co wszyscy wiedzą – McIlroy jest w stanie pokonać każdego w swoim dniu – dane statystyczne już tego nie potwierdzają.

Dustin Johnson

Johnson będzie zdecydowanie najbardziej zaskakującą nazwą dla czytelników na tej liście. Pozostaje – na razie numer dwa na świecie – i podobnie jak Spieth, był ważną częścią drużyny US Ryder Cup.

Ale pozycja Johnsona na szczycie rankingu jest bardziej dziwactwem systemu punktowego niż wskazaniem jego obecnej formy.

Spójrz na to w ten sposób: Jego rekord w Majors w 2020 roku* był 1. (Masters), 2. (Mistrzostwa PGA), 6. (US Open). W 2021 roku były to CUT (Masters), CUT (PGA Championship), T19th (US Open) i T8th (The Open).

Były jednak pewne oznaki, że gra DJ'a wraca do stanu, w jakim powinna być późnym latem, więc w pełni spodziewamy się, że zobaczymy go z powrotem w walce o Majors w 2022 roku.

*Otwarte Mistrzostwa 2020 zostały odwołane.

Tommy Fleetwood

Kilka lat temu wszyscy śledzili postępy Tommy'ego Fleetwooda z mocnym przekonaniem, że Anglik przebije się do elity golfa.

Flirtował z wejściem do pierwszej dziesiątki na świecie, a także zagroził, że wyląduje w kilku Majors, zajmując drugie miejsce w US Open 10 i The Open 2018.

Ale mówi się, że – dla kogoś, kto miał krótką karierę – żaden z dziesięciu najlepszych występów Fleetwood w rankingu OWGR nie pojawił się w 2021 lub 2020 roku.

Fleetwood ma teraz 30 lat, więc powinien być gdzieś blisko wieku dojrzałego. Chcielibyśmy zobaczyć, jak wraca do awansu, aby rzucić wyzwanie silnemu amerykańskiemu kontyngentowi na wyższych szczeblach golfa.

Rickie Fowler

Może cię zaskoczyć, gdy dowiesz się, że Rickie Fowler wypadł z pierwszej setki na świecie. Ale z drugiej strony, jeśli ostatnio oglądałeś kalifornijskie zmagania, prawdopodobnie nie jest to aż tak wielkim szokiem.

Fowler, jak sam przyznaje, miał trudności z uporaniem się ze swoją grą przez ostatni rok lub dwa. I chociaż było kilka przyzwoitych występów (wiarygodne miejsce w pierwszej dziesiątce na tegorocznych mistrzostwach PGA), był on cieniem swojego dawnego ja.

Dobrą wiadomością jest to, że Fowler – który w nadchodzących tygodniach po raz pierwszy zostanie ojcem – obiecał skupić się na nadchodzącym sezonie. Byłoby wielkim atutem dla golfa jako spektaklu, gdyby Fowler znów rzucał wyzwanie.